Brendan McNamara to były szef związanego z Sony Team'u SOHO, odpowiadał m.in. za głośną, aczkolwiek kontrowersyjną (czytaj: nie do końca udaną) grę The Getaway. W 2003 założył własne studio developerskie - Team Bondi - i rozpoczął prace nad L.A. Noire, projektem oficjalnie zapowiedzianym kilka tygodni temu. Wydaniem gry zainteresowane jest Rockstar Games (wcześniej mowa była o Sony Computer Entertainment) a docelowa platforma to PLAYSTATION 3.
W L.A. Noire wrzuceni zostaniemy do wirtualnego miasta - tym razem będzie to replika Los Angeles, krótko po zakończeniu drugiej wojny światowej - w którym podejmiemy się próby rozwikłania szeregu spraw kryminalnych. Twórcy gry obiecują otwartą rozgrywkę, nieskrępowaną eksplorację i powalającą na kolana oprawę - czyli standardowy zestaw obietnic dla produkcji tego typu. Calość w stosownej stylistyce, wzorowanej na czarnym kinie lat 40-tych - w czerni i bieli, z przygrywajacym w tle jazzbandem. Rockstar opublikował dzisiaj teaser - do zobaczenia tutaj (ok. 40mb!) lub tutaj - skupia on się wyłącznie na przybliżeniu klimatu, a nie na konkretnych rozwiązaniach technicznych czy gameplay'u. Na to najwyraźniej jest jeszcze za wcześnie.
Jako wielki fan serialu Twin Peaks, z niecierpliwością czekam na premierę Alan Wake - gry dosyć mocno inspirowanej dziełem Davida Lyncha i Marka Frosta. Najbardziej oczywiste podobieństwa? Proszę bardzo - thriller psychologiczny, akcja osadzona w prowincjonalnym miasteczku położonym na terenie stanu Washington...
Gra wydana zostanie na Xbox'a 360 oraz Windows Vista. Do uruchomienia tej drugiej wersji wymagany będzie naprawdę nowoczesny sprzęt - co dzisiaj rozumieć należy przez 64-bitowy, dwu albo czterordzeniowy procesor oraz bardzo wydajną kartę grafiki, najlepiej zgodną z DirectX 10. Na takim właśnie sprzęcie przeprowadzano prezentację gry podczas tegorocznego Intel Developer Forum, gorąco zachęcam do jej obejrzenia.
Gwoli przypomnienia - twórcy Alan Wake, Remedy Entertainment, to fiński team który zasłynął wydaniem przed pięciu laty gry Max Payne. Owa gra również zaskakiwała wykonaniem i stanowiła wyznacznik tego, co w temacie oprawy graficznej gry miały prezentować przez najbliższe kilkanaście miesięcy. Genezy Max Payne'a należy z kolei szukać w słynnym benchmarku graficznym 3D Mark/Futuremark, tworzonym przez powiązaną z Remedy firmę Futuremark. Cofając się w czasie jeszcze bardziej - warto wiedzieć, że wśród założycieli Remedy znaleźli się członkowie kultowej pecetowej grupy scenowej Future Crew.
Tytuł | Super Mario 64 |
Platforma | Nintendo 64 |
Wydawca | Nintendo |
Premiera | 06. 1996 |
Designer | Shigeru Miyamoto |
Niezwykle udane przeniesienie w trzy wymiary najsłynniejszej serii dwuwymiarowych gier platformowych. Gra wprowadzała szereg nowatorskich rozwiązań, po części wynikających ze specyfiki sprzętu na jakim przyszło jej działać, m.in. jako pierwsza wykorzystywała analogowe sterowanie na padzie, zaskakiwała też niespotykaną dotąd oprawą (w pełni trójwymiarowe otoczenie i modele postaci, filtrowanie tekstur, korekcja perspektywy…). Zarówno mechanika gry, praca kamery jak i design poziomów stały na najwyższym poziomie i nadal stanowią odniesienie i inspirację dla wielu współczesnych gier. Ze względu na wyważony poziom trudności, w Super Mario 64 grać może każdy, przy czym gra jest atrakcyjna także dla zaawansowanych graczy, którzy chcieliby ukończyć grę w 100% - np. próbując wykonać wszystkie dostępne w grze zadania i zebrać komplet premiujących je gwiazdek. Ogromna jest w tym zasługa nieliniowego gameplay'u (również bardzo nowatorskiego – np. to, w jaki sposób dostajemy się do kolejnych „światów”), który z jednej strony potrafi zapewnić wielogodzinną, intensywną i wymagającą rozrywkę, a z drugiej pozwala na niezobowiązujące "zwiedzanie" pokaźnego i zaskakującego swoją różnorodnością świata gry.
Gra doskonała? Można się przyczepić do bardzo niskiego poziomu trudności walk z bossami i ich małego skomplikowania. Jest to akurat cecha charakterystyczna wszystkich (większości) wcześniejszych platformówek z Mario w roli głównej, gdzie pokonanie bossa stanowi tylko formalność.
Zdecydowanie tytuł ponadczasowy, który po 10 latach od premiery wciąż wart jest spędzonego przy nim czasu, a pod wieloma względami może wręcz wydać się bardziej atrakcyjny od niejednej współczesnej platformówki. Nie przeszkadza w tym nadgryziona przez ząb czasu oprawa (tekstury w bardzo niskiej rozdzielczości, niewielki stopień skomplikowania trójwymiarowych obiektów). Warto wspomnieć, że gra - z niewielkimi zmianami - wydana została pod koniec 2004 roku na przenośną konsolę Nintendo DS i chociaż z uwagi na zmodyfikowane sterowanie (przy braku gałki analogowej - sterowanie wyłącznie przy użyciu kierunkowego d-pada lub kompletnie niepraktycznego w tym przypadku ekranu dotykowego) minimalnie straciła w stosunku do pierwowzoru, to nadal jest to tytuł wyjątkowo interesujący.
Super Mario Sunshine (Gamecube, 2002) – pierwszy od czasu SM64 trójwymiarowy platformer z Mario w roli głównej. Kilka niewielkich, ale kontrowersyjnych zmian w gameplay’u w obliczu braku rzeczywistych usprawnień oraz mniejsza różnorodność odwiedzanych „światów”, w konsekwencji – tytuł ciekawy, ale nie tak dopracowany i na pewno nie przełomowy. Trailer @Youtube.
Super Mario Galaxy (Wii, 2007 TBA) – zapowiedziana nowa odsłona serii, wykorzystująca sterowanie przy użyciu kontrolera wyposażonego w czujniki ruchu. Trailer @Youtube.
Ciekawa wideorecenzja pochodząca z serwisu Gamesplayer.com.
Polski serwis o Super Mario 64.
Informacje na angielskiej Wikipedii.
Informacje na MobyGames.
70 gwiazdek w 70 minut @YouTube.
Raz w tygodniu w tym miejscu prezentować będę jedno wybitne dzieło sztuki znanej pod nazwą gry wideo i w 4 punktach postaram się: wymienić 1) bezapelacyjne zalety omawianej gry i nowatorskie rozwiązania, nie zapominając jednak o 2) dyskusyjnych wadach i problemach natury technicznej; odniosę się też do 3) próby czasu czyli zagadnienia ponadczasowości (czy warto zawracać sobie nią głowę). Całość uzupełnię o informacje o wydanych remake’ach, sequelach lub innego typu kontynuacjach, także w kontekście pożądanych usprawnień – 4) next-gen.
Taka nowa tradycja. Mam nadzieję, że ciekawa.
Od kilku dni w prowadzonym przez Apple'a sklepie iTunes, obok plików mp3 i plików video, można nabyć gry. Oferta dotyczy wyłącznie piątej generacji iPodów, a więc najnowszych i - nie da się ukryć - najdroższych modeli, z wyłączeniem m.in. popularnej linii nano.
Spekulowano na ten temat od dawna, a pytanie nie dotyczyło tego, czy Apple zdecyduje się na taki krok, tylko kiedy on nastąpi. Zastanawiać mogło również to, jak twórcy gier poradzą sobie ze specyficznym iPodowym sterowaniem ("touch wheel"). Okazuje się, że ze sterowaniem poradzono sobie całkiem nieźle, o czym można przekonać się czytając recenzje dostępnych tytułów. Gry - chociaż banalne - wydają się sensowne, koszt ich zakupu akceptowalny ($5), w dodatku trafić mają do użytkowników przyzwyczajonych do płacenia za content ściągany z Internetu. O ile - naturalnie - o jakiejkolwiek konkurencji dla specjalizowanych przenośnych konsolek (GBA, NDS, PSP) nie może być mowy, to jako nowy mainstreamowy nośnik dla gier wideo tandem iPod+iTunes wart jest uwagi.
PS. Pod koniec roku Microsoft ma wprowadzić na rynek "iPod-killera" - linię produktów nazwaną Zune - i można w ciemno zgadywać, że o możliwości uruchamiania gier nie zapomni.
Olbrzymią popularność konsola Nintendo DS po części zawdzięcza temu, że wśród pokaźnej liczby świetnych gier nań dostępnych można też znaleźć takie, które wydają się atrakcyjne również osobom potencjalnie niezbyt zainteresowanym grami - w oficjalnych materiałach reklamowych przedstawianym jako emeryci, zapracowani biznesmeni i gospodynie domowe. Wszystko pod szyldem Touch! Generations, będącym linią produktów łączącą w sobie casual games, programy edukacyjne i interaktywne zabawy, często nawet grami nie będące.
Zgodnie z kalendarzem wydawniczym, 29 września w Europie ukazać się ma kolejna pozycja z serii - 42-All Time Classics (w USA zostanie wydana w październiku jako Clubhouse Games). Kartdridż z 42 "tradycyjnymi" grami, wśród których znajdziemy m.in. szereg gier karcianych (w tym kierki, poker, brydż i pasjans), szachy, warcaby, domino, mahjong'a, "rzutki" i grę w kapsle...
Grę cechuje przejrzysty i zrozumiały nawet dla totalnego growego laika interfejs i maksymalnie intuicyjna obsługa (sterowanie wyłącznie przy pomocy ekranu dotykowego, bez udziału jakiegokolwiek dodatkowego przycisku). Najbardziej bajerancką sprawą jest jednak to, że grać będzie można także przez Internet (Wi-Fi), za pośrednictwem usługi Nintendo Wi-Fi Connection, a zabawę dodatkowo umilać będzie graficzny chat z przeciwnikami.
Dla zainteresowanych - garść screenów i oficjalna lista gier.
Basic Card Games: Old Maid, Spit, I Doubt It, Sevens, Pig
Intermediate Card Games: Blackjack, Hearts, President, Rummy, Seven Bridge, Last Card, Last Card Plus
Advanced Card Games: Five Card Draw, Texas Hold ‘Em, Nap, Spades, Contract Bridge
Basic Board Games: Chinese Checkers, Checkers, Dots and Boxes, Hasami Shogi, Turncoat, Connect Five, Grid Attack
Advanced Board Games: Backgammon, Chess, Shogi, Field Tactics, Ludo
Variety Games: Soda Shake, Dominoes, Koi-Koi, Word Balloon
Action Games: Bowling, Darts, Billiards, Balance, Takeover
Single-Player Games: Solitaire, Mahjong Solitaire, Escape
Niewiele się tu ostatnio działo, ale tak to bywa z projektami o charakterze amatorsko-hobbystycznym - nie zawsze łatwo znaleźć motywację żeby poświęcić im tyle czasu, ile by wypadało. Prawda jest taka, że w moim przypadku tego typu twórczość powstaje nie wtedy, gdy mam dużo wolnego czasu, lecz zwykle wtedy gdy mam natłok obowiązków - najlepiej związanych ze ślęczeniem przy komputerze - i traktuję to wtedy jako miłą odskocznię :) No, więc... tak się składa, że w najbliższych miesiącach prawdopodobnie będę miał sporo tego typu pracy - co z pewnością zaowocuje częstymi dostawami materiałów na stronę. Mam też nadzieję, że uda mi się wprowadzić parę nowych pomysłów, a także wyprowadzić stronę ze stanu beta ;)
Co do NewsLoga - miał być on tylko nieco wymuszonym dodatkiem do części publicystycznej. Oczywiste jest chyba, że nie chcę konkurować z serwisami informacyjnymi pod względem ilości i aktualności newsów. Założenie jest inne - chcę podrzucać wiadomości, mogące zainteresować entuzjastów gier, wybierając te - w moim odczuciu - naprawdę najciekawsze, często dotyczące spraw nieco niszowych, gdzie indziej nie mogących przebić się przez natłok mniej istotnych wieści z tzw. mainstreamu. Takie, które wspomnianych entuzjastów gier zachęcałyby do odwiedzania tej strony w poszukiwaniu kolejnych wpisów.
Przy okazji - wpisy powinny się od teraz pojawiać regularnie i wględnie często, planuję przy okazji rozszerzenie funkcjonalności serwisu o kanał RSS/Atom.